Dlaczego mało osób czyta?



Ludziom łatwiej przychodzi pisanie niż czytanie. Tak jak łatwiej jest mówić niż słuchać.

Powyższa prawda jest smutnym faktem naszych czasów. Przeciętny Polak chętniej napisałby książkę o tym co go interesuje, lub po prostu o sobie, o swoim życiu. Chcą coś wykrzyczeć na cały świat przekonani, że ich pomysł, myśli życie są ważne, oryginalne, warte uwagi. Wynika to z naturalnej potrzeby akceptacji i bycia docenionym. Chęci dowartościowania się, lub pozostawienia czegoś po sobie. 
Taki np. Sokrates. Co z tego że bym mądry i nauczał skoro nawet nie wiem, czy żył naprawdę. Bo tak się składa że ów filozof nic fizycznego po sobie nie pozostawił. 
Ludzie boją się zostać zapomniani. Tak, ale miało być stricte o czytaniu. 
Statystyczny Polak na czytanie nie ma czasu i/lub chęci, co nie przeszkadza w karierze na blogu. Co zabawne niektórym wystarczy przeczytanie jednego obrazka by od razu zacząć zabrać się do intensywnego klikania. 
Nie mnie oceniać, czy jest to dobre czy złe, zbawienne czy szkodliwe. Ale myślę że warto zwrócić uwagę że coś takiego istnieje. I kiedy następnym razem usłyszy się zwierzenie kogoś znajomego warto przetestować samego siebie. Ile się wytrzyma zanim nie zacznie się mówić o sobie. Jak mocno trzeba by zagryźć wargi żeby nie przerwać komuś w pół zdania, które przecież nie zostało rozpoczęte bez powodu. 
Na lubimy czytać ktoś postanowił sprawdzić czytelników i w tytule artykułu rzucili hasło typu "Polacy nie czytają". Reakcja była dość zabawna, bo znalazło się pełno osób które zaczęły polemizować z owym tytułem zarzekając się że oni czytają wszystko nawet etykiety itp. Zabawna, bo nikt z owych osób nie przeczytał samego artykułu, co jego twórcy zresztą przewidzieli. W tekście artykułu poprosili osoby, które go przeczytają, by go nie komentowali, że sam artykuł jest swego rodzaju testem. 
Wtedy jeszcze nie myślałam by reagowanie na tytuły artykułów bez znajomości ich treści może się wiązać z inną cechą przydatną w codziennym życiu - otwartość na drugiego człowieka, na nowe pomysły. Otwartość na to od czego na co dzień się odcinamy zalani bodźcami z zewnątrz. Czy potrafimy jeszcze szczerze zainteresowani drugim człowiekiem spytać co u niego słychać? Czy  potrafimy przemilczeć to co siedzi w naszej głowie? Czy próbujemy się wzajemnie zrozumieć? Cóż, myślę że nie zawsze.

Bursztyniara



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Co trzeba przeczytać ? 24 z 100

Łączna liczba wyświetleń